Co się stało? Co się stało? - słychać było od poranka. Wieść rozeszła się wokoło, zaginęła wielka dama. Kto to taki? To księżniczka.
Trzeba ogłosić poszukiwania. Narysujmy na asfalcie portret jej ogromny.
Ktoś odnalazł koronę, całą w złocie i diamentach, a na końcu pantofelek.
Portrety księżniczek powstawały, jak grzyby po deszczu.
Książę odnalazł wreszcie ukochaną. A ziarnko grochu trafiło do muzeum, gdzie jeszcze dziś można je oglądać - chyba że ktoś je sobie wziął. Widzicie, to dopiero była historia!